20.09.2025 16:07
23 wyświetleń
0 komentarzy
Trwająca ponad dwie godziny sesja kwalifikacyjna do GP Azerbejdżanu po raz kolejny zapewniała kibicom nie lada emocje. Czerwone flagi, liczne błędy i drobna mżawka sprawiły, że blisko ogromnego sukcesu był Carlos Sainz. Ostatecznie jednak z pole position ruszy jutro niezawodny w takich warunkach Max Verstappen, a wiele ekip w tym McLaren i Ferrari będzie czekała żmudna praca przy naprawie bolidów.
Zobacz cały artykuł w serwisie f1.dziel-pasje.pl »