01.10.2025 8:08
5 wyświetleń
0 komentarzy
Kobieta wsiadła za kierownicę po zażyciu silnych leków psychotropowych, po których nie można prowadzić. Sąd nie dał wiary tłumaczeniom, że zażyła je już po tragedii. - Od dnia, kiedy zginął mój syn, zasypiam się, budzę i przeżywam to piekło od nowa - mówi matka chłopca.
Zobacz cały artykuł w serwisie trojmiasto.wyborcza.pl »