Opozycja zawsze straszy nadmiernym długiem i deficytem wywołanym przez tego, kto akurat jest u władzy. Na szczęście obok toczy się debata o racjonalizacji przestarzałych zasad dotyczących długu. Do ich rewizji potrzebna byłaby zmiana Konstytucji. Czy weźmie ją pod uwagę prezydent? A może najpierw podnieśmy podatki? - pisze Michał Hetmański w opinii dla money.pl.