Jeszcze kilka lat temu przesiadywali w nim głównie emeryci, którzy stołowali się tu dzięki bonom z MOPS-u. - Dziś w barze widzę influencerów nagrywających jedzenie i siebie nawzajem - mówi pani Ewa, mieszkanka nowej najmodniejszej i najdroższej dzielnicy Krakowa.