05.09.2025 11:17
16 wyświetleń
0 komentarzy
1200 kilometrów dzieliło lekarzy od operowanych robotycznie pacjentów. - Czułem się, jakbym był tuż obok chorego, bo opóźnienie przesyłu danych i obrazu wynosiło 30 milisekund. Mrugnięcie powieką zajmuje do 150 milisekund - mówi dr. Paweł Wisz, urolog, który z Belgii operował chorego na raka mężczyznę. Z całego świata płyną gratulacje.
Zobacz cały artykuł w serwisie krakow.wyborcza.pl »