13.09.2025 13:27
13 wyświetleń
0 komentarzy
Jako historyk teatru lalek ubolewam, że wciąż nie wyszliśmy z postkomunistycznego myślenia i dekretu Stalina, który nakazał wykorzystywanie lalek wyłącznie w pracy z dziećmi. Oczywiście, lalki świetnie korespondują z dziećmi, wchodzą z nimi w interakcje, są przewodnikami po świecie. Ale widzowi dorosłemu też się "należą" - mówi Karol Suszczyński, dyrektor Teatru Groteska.
Zobacz cały artykuł w serwisie krakow.wyborcza.pl »