20.08.2025 15:32
21 wyświetleń
0 komentarzy
Niektóre motocykle trzeba przetestować "po swojemu" - nie w warunkach laboratoryjnych, nie na torze, ale w realnej trasie, z kuframi, wiatrem, zmęczeniem i... deszczem. Voge 525 DSX dostał ode mnie właśnie taką szansę - najpierw jako turystyczny towarzysz wypadu na zlot Klubu Chińskich Motocykli w Czechach, później jako partner w niezbyt przyjemnym powrocie przez autostradowe ulewy. A mimo to - z każdą kolejną godziną za jego kierownicą przekonywałem się, że to jeden z najbardziej rozsądnych motocykli w tej
Zobacz cały artykuł w serwisie www.scigacz.pl »