26.09.2025 13:47
13 wyświetleń
0 komentarzy
Nie ukrywam, że należę do tej mniejszości motocyklistów, którzy lubią zaprzęgi z koszem. Moje dotychczasowe doświadczenia ograniczają się jednak do jazdy maszynami wyprodukowanymi za naszą wschodnią granicą. Są to pojazdy o umiarkowanych osiągach i nawet w najnowszym wydaniu radość jazdy tymi wehikułami kończy się przy prędkości 120 km/h. Tym bardziej ciekaw byłem wrażeń z jazdy "wynalazkiem" Szajby.
Zobacz cały artykuł w serwisie www.scigacz.pl »