22.08.2025 18:07
58 wyświetleń
0 komentarzy
Miał ratować środowisko, a stał się koszmarem wielu właścicieli diesli. Układ recyrkulacji spalin EGR, obowiązkowy w silnikach spełniających normę Euro 6, regularnie psuje się i generuje horrendalne koszty napraw. Wymiana zaworu to nawet 3,5 tys. złotych, naprawa chłodnicy spalin kolejne 2,5 tys., a to dopiero początek listy wydatków. Najbardziej frustrujące jest to, że system zaprojektowany do redukcji emisji tlenków azotu sam staje się przyczyną większego zużycia paliwa i częstszych wizyt w warsztacie.
Zobacz cały artykuł w serwisie motoryzacja.interia.pl »