15.09.2025 18:07
56 wyświetleń
0 komentarzy
Zakopiańska policja zatrzymała 20-latka z województwa podlaskiego, który w niedzielę wieczorem jechał hulajnogą elektryczną mając blisko promil alkoholu w organizmie. Mandat? 2,5 tys. złotych. To nie odosobniony przypadek - jazda hulajnogą po alkoholu jest karana równie surowo jak prowadzenie samochodu.
Zobacz cały artykuł w serwisie motoryzacja.interia.pl »