20.09.2025 16:52
60 wyświetleń
0 komentarzy
Tysiące samochodów zza wschodniej granicy codziennie poruszają się po polskich drogach, mimo że nie mają ważnych badań technicznych. Dotyczy to głównie aut z Ukrainy i Białorusi, które korzystają z luki w przepisach. Ministerstwo Infrastruktury zapowiada zmiany, a policja uspokaja: w razie zagrożenia możemy reagować.
Zobacz cały artykuł w serwisie motoryzacja.interia.pl »