Krótki występ Justina Biebera w jednym z klubów w Las Vegas nie byłby niczym zaskakującym - szczególnie po niedawnej premierze jego albumu "Swag". Jednak tym razem publiczność i obsługa lokalu dali się nabrać. Na scenie wcale nie pojawił się kanadyjski gwiazdor, lecz jego sobowtór - Francuz Dylan Desclos.