15.09.2025 17:57
25 wyświetleń
0 komentarzy
To właśnie na jego pole spadł jeden z dronów, które w środę 10 września wleciały w polską przestrzeń powietrzną. Rolnik z gminy Wohyń w rozmowie z WP rozprawia się z hejterami, którzy zarzucali, że był... podstawiony. - A żandarmeria przyjechała do mnie na kawę? - kpi Krzysztof Trochimiak.
Zobacz cały artykuł w serwisie wiadomosci.wp.pl »