03.10.2025 10:31
20 wyświetleń
0 komentarzy
Partia Andreja Babisza najprawdopodobniej zwycięży w wyborach w Czechach, a tym samym miliarder znów stanie na czele rządu. Jego polityczni rywale oskarżają go o prorosyjskość i zarzucają mu, że pojedzie do Moskwy. - Nie widzę żadnego powodu, dla którego Czesi mieliby wizerunkowo strzelić sobie w stopę - ocenia były ambasador RP w Bratysławie Maciej Ruczaj.
Zobacz cały artykuł w serwisie wiadomosci.wp.pl »