12.10.2025 9:08
9 wyświetleń
0 komentarzy

Pojawiają się doniesienia o kontrolerach, którzy chodzą od samochodu do samochodu i robią zdjęcia. O co chodzi? Oczywiście o kasę.Po raz kolejny pojawiają się doniesienia na temat osób, które chodzą od samochodu do samochodu i robią im zdjęcia. Niektórzy myślą, że to złodzieje, którzy w ten sposób przygotowują się do kradzieży auta. Prawda jest jednak zupełnie inna. To kontrolerzy Poczty Polskiej, a wszystko rozbija się o kasę.Robią zdjęcia samochodów. Po co?Jeśli zobaczysz osobę, która chodzi między zaparkowanymi samochodami i robi im zdjęcia, to jest szansa, że jest to kontroler Poczty Polskiej. Fotografie mają posłużyć jako dowód posiadania w aucie radia. A skoro jest radio, to jest też obowiązek opłacania abonamentu RTV. Właśnie do tego mają służyć kontrole.Abonament radiowo-telewizyjny musimy płacić nie tylko za telewizor lub radio w domu, ale również te w samochodach. Miesięczna opłata wynosi 27,30 zł za telewizor lub oba te urządzenia oraz 8,70 zł za samo radio. W przypadku opłacenia należności z góry od razu za cały kwartał lub rok możemy liczyć na zniżki.Pytanie brzmi, czy kontrolerzy Poczty Polskiej mogą fotografować nasze auta? Okazuje się, że nie jest to wystarczające, aby ukarać daną osobę za niepłacenie abonamentu radiowo-telewizyjnego. Samo zdjęcie o niczym nie świadczy. Kontroler musi jeszcze udowodnić, że radio w samochodzie działa i jest zdolne do odbioru programów. Jeśli tego nie zrobi, to raczej możemy spać spokojnie.Pamiętajcie też, że nie macie obowiązku wpuszczania kontrolera do domu, gdyby zapukał do waszych drzwi. To samo tyczy się auta.
Zobacz cały artykuł w serwisie www.telepolis.pl »