14.09.2025 17:44
52 wyświetleń
0 komentarzy
Mariusz Szczygieł przez prawie ćwierć wieku przyjaźnił się z jedną z najbardziej lubianych polskich aktorek, Zofią Czerwińską. To właśnie jego gwiazda "Czterdziestolatka" i "Alternatywy 4" uczyniła wykonawcą swojego testamentu i poprosiła o zorganizowanie jej pogrzebu i wyprawienia... wesołej stypy. Mało kto wie, że zanim Mariusz po raz pierwszy stanął z Zofią twarzą w twarz, widywał ją w lustrze wiszącym w pokoju, który wynajmował.
Zobacz cały artykuł w serwisie www.pomponik.pl »