06.10.2025 6:12
18 wyświetleń
0 komentarzy
Gdziekolwiek dzwoniłam do skupu, słyszałam, że nie chcą brać, że trzeba czekać, bo są zawaleni towarem - mówi Monika Olszak, rolniczka z Kruszyna Krajeńskiego. - Postanowiliśmy działać. Tak długo, jak długo ludzie będą chcieli, zapraszamy. Mamy tyle cebuli, że na pewno nie zabraknie.
Zobacz cały artykuł w serwisie bydgoszcz.wyborcza.pl »