04.09.2025 10:33
31 wyświetleń
0 komentarzy
Kamery zainstalowane na S12 zarejestrowały bardzo groźne zdarzenie, które mogło zakończyć się tragicznie. Kierowca osobówki jadącej z autostradową prędkością uderzył z impetem w barierę energochłonną. Siła zderzenia była tak duża, że z auta wypadł silnik. Policja ustala przyczyny zdarzenia.
Zobacz cały artykuł w serwisie motoryzacja.interia.pl »