10.09.2025 6:25
68 wyświetleń
0 komentarzy
Takich sytuacji na polskich drogach są setki dziennie. Jeden kierowca wyprzedza pojazd lub kolumnę pojazdów, nagle jedno z aut wyprzedzanych przymierza się do skrętu w lewo. Często kierowcy wyprzedzającemu udaje się wyhamować, ale czasem dochodzi do kolizji. Kto jest jej winny? Okazuje się, że problem z orzeczeniem winy mają nawet sądy, a policja odpowiada - wszystko zależy od danej sytuacji, bo w takim przypadku wina może być zarówno po stronie wyprzedzanego jak i wyprzedzającego. Jak i każdego z nich.
Zobacz cały artykuł w serwisie motoryzacja.interia.pl »