03.10.2025 11:24
56 wyświetleń
0 komentarzy
W kalifornijskim mieście San Bruno doszło do wyjątkowo nietypowego zdarzenia. Podczas rutynowego patrolu funkcjonariusze ruchu drogowego zauważyli białego Jaguara I-Pace wykonującego manewr zawracania w miejscu, gdzie obowiązywał wyraźny zakaz. Zatrzymanie auta wydawało się standardową interwencją. Gdy jednak funkcjonariusze podeszli do pojazdu, okazało się, że nie prowadzi go żaden kierowca.
Zobacz cały artykuł w serwisie motoryzacja.interia.pl »