21.08.2025 6:00
17 wyświetleń
0 komentarzy
W 1999 r. na festiwalu w Sopocie miał miejsce jedyny koncert Whitney Houston w Polsce. Ikona muzyki pop zawitała do naszego kraju, a rodacy do dziś pamiętają tamten dzień. Choć był sierpień, pogoda była iście zimowa, co wpłynęło na zachowanie amerykańskiej gwiazdy na scenie. Spóźniła się ponad godzinę, nie zaśpiewała swoich największych przebojów z obawy o utratę głosu i wciąż skarżyła się na zimno. Po koncercie starała się jak najszybciej opuścić nasz kraj, zapominając o konferencji prasowej. Tak oto wyglądał pamiętny pobyt piosenkarki w Polsce.
Zobacz cały artykuł w serwisie muzyka.interia.pl »