09.09.2025 13:38
19 wyświetleń
0 komentarzy
To nie jest tak, że Zmarzlik musi, a Kurtz może. To nie jest tak, że Australijczyk pojedzie w Vojens totalnie bez presji. Otworzyła się przed nim gigantyczna, życiowa i być może jedyna w karierze szansa, aby sięgnąć po największy sukces indywidualny w tej dyscyplinie sportu. A to potrafi paraliżować. W sobotni wieczór poznamy jego prawdziwe oblicze. ]]>
Zobacz cały artykuł w serwisie przegladsportowy.onet.pl »