niedziela, 12 października 2025 r.
14.09.2025 0:02
19 wyświetleń
0 komentarzy
Brady Kurtz zrobił wszystko, co było w jego mocy, żeby zostać indywidualnym mistrzem świata. Wygrał piąty turniej Grand Prix z rzędu, co nie udało się jeszcze nikomu w historii. To jednak nie wystarczyło. W duńskim Vojens, w kończącym sezon Grand Prix Danii, tuż za nim na metę wjechał Bartosz Zmarzlik i tym samym po raz szósty w karierze został królem speedwaya. W całej historii żużla tylko on, Tony Rickardsson i Ivan Mauger dokonali tej sztuki, ale Polak jako najmłodszy, w wieku ledwie 30 lat. - Chcę pokazać ten medal moim synkom, bo od kiedy się urodzili, to wszystko co robię na żużlu, to chcę robić dla nich, żeby widzieli, że tata potrafi wygrywać - ze łzami w oczach, łamiącym się głosem, mówił na konferencji prasowej. ]]>

Zobacz cały artykuł w serwisie przegladsportowy.onet.pl »

Komentarze:
Najczęściej czytane