12.09.2025 8:52
18 wyświetleń
0 komentarzy
Nikola Grbić w sobotę, w dniu wylotu reprezentacji Polski na mistrzostwa świata na Filipinach, obchodził 52. urodziny. Kiedy w hali odlotów Okęcia wniesiono tort, a zawodnicy zaczęli śpiewać trenerowi „Sto lat”, kamery uchwyciły zakłopotaną minę Serba. Bo Grbić nie lubi hałasu wokół swojej osoby, nie chce być w centrum wydarzeń, choć jest przecież wielkim mistrzem. I na szacunek zasługuje jak mało kto. ]]>
Zobacz cały artykuł w serwisie przegladsportowy.onet.pl »