Polska wyjątkiem na MŚ. Tego nie ma nigdzie na świecie

— Wypada nam 8, 10 czy 12 gości, a my dalej jedziemy jako faworyci. Dalej jesteśmy traktowani jako reprezentacja numer jeden. U Japończyków wypada trzech siatkarzy i nie ma ich w turnieju. Zaryzykuję, że u Serbów kilka lat temu Aleks (Atanasijević — red.), Uros (Kovacević — red.), no i może Ivović i ta trójka zmieniła oblicze tej reprezentacji. Amerykanie, Serbowie, Japończycy. Jest kilka reprezentacji, które negatywnie nas zaskakują, a tak naprawdę u nich brakuje jednego, dwóch albo trzech zawodników, a u nas brakuje dwunastu! To tylko pokazuje, jaki mamy potencjał — mówi Łukasz Kadziewicz w programie "Misja Siatka". ]]>