16.09.2025 10:15
17 wyświetleń
0 komentarzy
Tuż przed rozpoczęciem mistrzostw świata reprezentacja Polski nie miała wielkiego komfortu. Ogromne obłożenie sprawiło, że nasi siatkarze musieli dzielić halę z innymi drużynami. — Zespoły miały tylko po godzinie, a nie półtorej godziny treningu w hali meczowej. Katarczycy zaproponowali nam sparing, żeby połączyć te dwa treningi i mieć dwugodzinne zajęcia. Nikola Grbić odmówił — mówi Edyta Kowalczyk w programie "Misja Siatka". ]]>
Zobacz cały artykuł w serwisie przegladsportowy.onet.pl »