24.09.2025 19:28
60 wyświetleń
0 komentarzy
Władze Mołdawii odmówiły rosyjskim obserwatorom OBWE akredytacji na niedzielne wybory parlamentarne. Decyzja wywołała ostrą reakcję Moskwy, która wezwała na konsultacje swojego ambasadora w Kiszyniowie. Premier Dorin Recean i prezydent Maia Sandu ostrzegają, że Rosja wydaje setki milionów euro, by wpłynąć na wynik głosowania i destabilizować kraj.
Zobacz cały artykuł w serwisie www.rmf24.pl »