sobota, 11 października 2025 r.
14.08.2025 13:30
24 wyświetleń
0 komentarzy
nophoto
Ministerstwo Cyfryzacji przygotowuje projekt podatku cyfrowego, który ma objąć wyłącznie największe światowe koncerny internetowe. Cel? Wyrównanie szans z polskimi firmami i wsparcie rodzimej technologii oraz mediów.Tylko dla największych graczyW Ministerstwie Cyfryzacji odbyło się spotkanie z organizacjami branżowymi i pozarządowymi, poświęcone modelowi podatku od usług cyfrowych (DST). Proponowane przepisy mają dotyczyć wyłącznie firm o globalnych przychodach powyżej 750 mln euro (ok. 3,2 mld zł). Chodzi o międzynarodowe platformy i korporacje, które czerpią ogromne zyski z polskiego rynku, ale niekoniecznie proporcjonalnie dokładają się do budżetu państwa.Stawka podatku ma wynieść 3%, a rozwiązania wzorowane są na regulacjach między innymi z Francji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Według rządu, mechanizm ma chronić firmy faktycznie płacące CIT w Polsce. Przychody z nowej daniny będą przeznaczone na rozwój polskiego sektora technologicznego i wsparcie mediów. Kluczowe jest dla nas to, by wymusić uczciwe płacenie podatków przez międzynarodowe korporacje, nie uderzając jednocześnie w uczciwe, dokładające się do budżetu firmy. Z naszej perspektywy taki zamiar najlepiej zrealizujemy, stawiając na niską, trzyprocentową stawkę podatku cyfrowego, i wprowadzając mechanizmy chroniące firmy płacące faktycznie należny CIT w Polsce.Te pieniądze powinny trafić na rozwój polskiego sektora technologicznego i wsparcie tworzenia jakościowych mediów, osłabionych przejęciem rynku reklamowego przez big techy. Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacjiCo obejmie nowy podatek?Podatek cyfrowy ma objąć trzy typy usług: interfejsy cyfrowe – platformy i aplikacje umożliwiające wymianę informacji, towarów lub usług między użytkownikami (np. marketplace’y, aplikacje taksówkarskie, media społecznościowe), reklamy ukierunkowane – systemy profilowania użytkowników w celu wyświetlania spersonalizowanych reklam (np. w wyszukiwarkach czy na Facebooku), sprzedaż danych – usługi polegające na transferze lub licencjonowaniu danych o użytkownikach, ich zachowaniach i preferencjach. Z projektu mają być wyłączone między innymi: usługi pośrednictwa, gdy głównym celem jest dostarczanie treści cyfrowych (np. gier, programów) lub usług komunikacyjnych i płatniczych, usługi finansowe świadczone przez regulowane instytucje, sprzedaż towarów i usług online bez pośrednictwa platformy (np. e-sklepy sprzedające własny asortyment). Jak ustalą, ile trzeba zapłacić?Firmy objęte podatkiem będą raportować przychód związany z usługami świadczonymi w Polsce. Lokalizację użytkownika ustali się na podstawie posiadanych już danych, na przykład adresu IP. Jeśli nie będzie to możliwe, podatek wyliczy się proporcjonalnie do liczby użytkowników lub wyświetleń reklam w Polsce.Rozwiązanie ma być proste i nie wymagać od firm gromadzenia dodatkowych danych. To z kolei pozwoli ograniczyć koszty raportowania.Co dalej?Kolejny krok to przygotowanie projektu ustawy, który uwzględni zgłoszone opinie i uwagi. Nowe przepisy następnie zostaną poddane szerokim konsultacjom społecznym.

Zobacz cały artykuł w serwisie www.telepolis.pl »

Komentarze:
Najczęściej czytane
17.08.2025 13:37
106 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
18.08.2025 7:59
102 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
17.08.2025 10:24
100 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
14.08.2025 11:45
94 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
19.08.2025 12:47
91 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
19.08.2025 11:22
85 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
12.08.2025 13:30
85 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
19.08.2025 16:27
84 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
18.08.2025 12:05
78 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
25.08.2025 19:38
71 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl