19.08.2025 12:07
23 wyświetleń
0 komentarzy

Dokumenty Google kojarzą mi się głównie ze sposobem na edycję tekstu, a nie jego czytanie. Wynika to jednak z mojej pracy, a nie z ograniczonych możliwości tego narzędzia, które oferuje przecież tryb czytnika.I właśnie ten tryb doczeka się interesującej nowości. Mowa tu o możliwości odsłuchania tekstu. Ta będzie opierała się na Gemini. Nie ma więc mowy o zaszyciu w narzędzie prymitywnego, pozbawionego emocji głosu syntezatora mowy, jak starsze wersje Ivona. Zamiast tego głos będzie niezwykle zbliżony do naturalnego. Dodatkowo podczas odsłuchu pojawią się też ikony sterowania odtwarzaczem, co znacznie ułatwi obsługę narzędzia. Dokumenty Google przeczytają tekst, są jednak dwa haczykiDo wyboru dostaniemy kilka profili głosowych, które mają wpasować się w nasze preferencje, oraz rodzaj czytanego tekstu. Są to:
Narrator
Edukator
Nauczyciel
Perswazyjny
Wyjaśniający
Trener
Motywator
Zobacz też: Wynajem mieszkania będzie jeszcze trudniejszy. Państwo rzuca kolejne kłody pod nogiNiestety, są dwa dość spore problemy. Pierwszym z nich jest fakt, że usługa działa jedynie w języku angielskim. Nie ma więc mowy o poprawnym odczytaniu dokumentów po polsku. Drugim to, że usługa jest udostępniona jedynie płatnym użytkownikom Google Workspace i Gemini. Cała reszta musi obejść się smakiem.
Zobacz cały artykuł w serwisie www.telepolis.pl »