sobota, 11 października 2025 r.
09.10.2025 18:34
22 wyświetleń
0 komentarzy
original
Dreame w tym roku zaszalało i zafundowało nam nie jeden, a dwa flagowe roboty sprzątające. Dreame Aqua10 Ultra Roller Comple i Aqua10 Ultra Track Complete na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo podobnie. Podpowiadamy, czym się różnią i który wybrać.Podobno od przybytku głowa nie boli. Taka refleksja nasuwa się sama, jeśli spojrzeć na tegoroczne portfolio marki Dreame. Producent wprowadził do swojej oferty aż dwa roboty sprzątające, pretendujące do miana modelu flagowego: Dreame Aqua10 Ultra Roller Complete i Dreame Aqua10 Ultra Track Complete.Jak pewnie rzuciło Wam się w oczy, nazwy obydwu urządzeń są dość podobne i nie jest to przypadek. W praktyce same odkurzacze także są do siebie bardzo podobne i – mały spoiler – z obydwu powinniście być zadowoleni. Wbrew pozorom nie jest to jednak ta sama konstrukcja, a różnice między modelami są dość znaczące. Jako że lubimy, kiedy nasi czytelnicy świadomie wydają swoje pieniądze, postanowiliśmy się przyjrzeć obydwu nowościom Dreame i porównać, co mają do zaoferowania.Dreame Aqua10 Ultra Roller Complete – (prawie) klasyka do wszystkich zastosowańJeśli z dwójki miałbym wybrać wariant bardziej uniwersalny, to byłby to Dreame Aqua10 Ultra Roller. To sprzęt dostępny w klasycznej bieli, od lat kojarzonej z robotami sprzątającymi, oraz wyposażony w większość najnowszych rozwiązań technologicznych z portfolio chińskiego producenta.Te rozwiązania to chociażby zaawansowany system nawigacji AstroVision opracowany wspólnie z firmą NVIDIA, dzięki któremu urządzenie doskonale radzi sobie z odnajdywaniem drogi i poruszaniem się po pomieszczeniach. Jednym z wykorzystywanych do tego elementów jest sensor LiDAR – tutaj dostępny w nieco bardziej praktycznym wydaniu, bo w każdej chwili potrafi się schować do obudowy, dzięki czemu odkurzacz wjedzie nawet pod meble z prześwitem rzędu 9,8 cm. Oprócz tego znajdziemy tu podwójną szczotkę, która zapobiega wplątywaniu się włosów czy stację bazową z podwójnym zbiornikiem na detergent.I te funkcje są fajne, ale znajdziemy je także na pokładzie Dreame Aqua10 Ultra Track. Jest natomiast kilka obszarów, gdzie Dreame Aqua10 Ultra Roller bryluje i sporo przewyższa swojego krewnego.Pierwszym z takich obszarów jest rekordowa siła ssania, która sięga aż 30 000 Pa. Przesada? Niekoniecznie. Jeśli macie w domu zwierzaka albo gruby dywan (albo jedno i drugie), to pewnie doskonale wiecie, że nie ma czegoś takiego jak zbyt duża moc. No i tutaj Wersja Roller zdecydowanie powinna Wam przypaść do gustu.Dreame Aqua10 Ultra Roller wyposażono także w nowe, udoskonalone warianty wielu rozwiązań, które pojawiały się już w innych robotach producenta. Przykładowo, FlexRise Air Suspension to ulepszona wersja systemu ProLeap, która pozwala na pokonywanie przeszkód o wysokości nawet 8 cm. Z kolei stację dokującą wyposażono w system ThermoHub, który pozwala na mycie rolki mopującej w temperaturze aż 100 °C, tym samym jeszcze skuteczniej usuwając wszystkie zarazki.Obydwa roboty różnią się także systemem mycia na mokro. W przypadku Dreame Aqua10 Ultra Roller nazywa się on AquaRoll i wykorzystuje obrotową rolkę, która podczas pracy jest nieustannie płukana wodą dostarczaną przez samego robota. Dzięki temu nie ma konieczności tak często wracać do stacji dokującej, jak w przypadku tradycyjnych podkładek mopujących, a samo mycie na mokro jest skuteczniejsze. Warto także podkreślić, że całość jest bezpieczna dla dywanów – dzięki technologii AutoSeal nie ma ryzyka, że zostaną zniszczone nadmiarem wody.W dużym skrócie, Dreame Aqua10 Ultra Roller Complete robi wszystko to, co dotychczasowe roboty sprzątające – tylko robi to lepiej.Dreame Aqua10 Ultra Track Complete – specjalista od mopowaniaDreame Aqua10 Ultra Track Complete to z kolei ekspert od mycia na mokro. Żeby była jasność – znajdziemy tu w większości te same funkcje co w wersji Roller, więc de facto obydwa urządzenia sprawdzą się w tych samych scenariuszach. Wersja Track ma jednak parę atutów, dzięki którym rozprawia się z plamami jak żaden inny sprzęt w tej klasie.A w zasadzie jeden, ale za to bardzo mocy atut: technologię TrackSync. W teorii działa ona bardzo podobnie do systemu AquaRoll. Także tutaj mopowanie odbywa się z wykorzystaniem obracającej się rolki, która jest nieustannie płukana czystą wodą. Różnica polega na tym, że w przypadku modelu Dreame Aqua10 Ultra Track ta woda jest podgrzewana do 35-45 °C. To wystarczy, żeby znacznie sprawniej radzić sobie z trudnymi plamami oraz skuteczniej usuwać zarazki. Można wręcz powiedzieć, że to aktualnie jeden z najbardziej zaawansowanych tego typu systemów nastawionych właśnie na mopowanie.Na tym zalety wersji Track bynajmniej się nie kończą. To także długodystansowiec, który ma przewagę także tam, gdzie liczy się czas pracy. Znajdziemy tu nieco większe wbudowane pojemniki na wodę (odpowiednio 160 i 150 ml zamiast 100 i 140 ml) oraz nieco dłuższy deklarowany przez producenta czas pracy na jednym ładowaniu (do 205 minut). Biorąc pod uwagę, że w dalszym ciągu dostajemy bardzo rozsądną siłę ssania rzędu 25 000 Pa to wydaje się to naprawdę rozsądnym kompromisem.No i może to prywata, ale wiecie co? Czarna wersja kolorystyczna Dreame Aqua10 Ultra Track Complete wygląda naprawdę zabójczo! Szczególnie stacja bazowa prezentuje się majestatycznie. Jeszcze jakby to tak bardzo odcisków palców nie zbierało… no ale nic, piękno wymaga wyrzeczeń

Zobacz cały artykuł w serwisie www.telepolis.pl »

Komentarze:
Najczęściej czytane
17.08.2025 13:37
106 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
18.08.2025 7:59
101 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
17.08.2025 10:24
99 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
14.08.2025 11:45
93 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
19.08.2025 12:47
91 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
19.08.2025 11:22
85 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
12.08.2025 13:30
85 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
19.08.2025 16:27
83 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
18.08.2025 12:05
77 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl
25.08.2025 19:38
71 wyświetleń
źródło: www.telepolis.pl