19.08.2025 7:45
14 wyświetleń
0 komentarzy
Kilka lat temu ewakuacja po pożarze w garażu groziła totalnym chaosem - zadymiona klatka schodowa była praktycznie nieprzejezdna. Dziś, w obliczu alarmujących apeli strażaków i pożarów, które zdarzają się niemal co chwilę, pytam: kto odpowiada za zagracone drogi ewakuacyjne - i czy miejsce jest tu dla ubezpieczyciela?
Zobacz cały artykuł w serwisie DziennikUbezpieczeniowy.pl »