W nocy z 9 na 10 września sojusznicze samoloty wystrzeliły trzy rakiety do rosyjskich maszyn nad Polską. Jedna z nich - nieoficjalnie potwierdziła "Rzeczpospolita" - spadła na dom w Wyrykach. - Z całą pewnością nie strzelano drogimi pociskami do dronów-makiet, czyli rosyjskich "gerberów" - wskazują źródła "Rz".