- Czterech lekarzy nie jest w stanie obsłużyć zgłaszających się naraz 150 pacjentów. To fizycznie niemożliwe, a takie sytuacje się zdarzają - mówi dyrektor szpitala w Legnicy. W Wałbrzychu braki kadrowe były tak duże, że trzeba było nawet ograniczyć przyjęcia.