21.08.2025 22:49
10 wyświetleń
0 komentarzy
Żużel nie do końca jest wymiernym sportem i też lubi niespodzianki. Przekonał się o tym Jason Doyle. Australijczyk ostatnie dni ma wyśmienite. W środę wygrał prestiżowy turniej na Węgrzech, a w czwartek brylował w lidze brytyjskiej. W przeciągu tych dwóch dni przegrał tylko raz. Stało się to z jednym z najlepszych zawodników jednego z najgorszych polskich klubów - 39-letnim Richardem Lawsonem. ]]>
Zobacz cały artykuł w serwisie przegladsportowy.onet.pl »