niedziela, 12 października 2025 r.
14.09.2025 8:21
21 wyświetleń
0 komentarzy
Trudno wyobrazić sobie bardziej epickie rozstrzygnięcie indywidualnych mistrzostw świata na żużlu. Do finałowego biegu Grand Prix Danii w Vojens, ostatniego turnieju całego cyklu, z szansami na złoty medal, wyjechali dwaj zawodnicy: Bartosz Zmarzlik i Brady Kurtz. Polak mógł sobie pozwolić na przyjechanie bezpośrednio za plecami Australijczyka i plan zrealizował. Z przewagą ledwie jednego punktu w klasyfikacji generalnej, sięgnął po szóste w karierze złoto. — Oj, nie, nie! — zareagował trener reprezentacji Polski, Rafał Dobrucki, spytany po zawodach czy był to jego wymarzony finał mistrzostw. — Więcej nie chciałbym takich nerwów przeżywać — dodał. ]]>

Zobacz cały artykuł w serwisie przegladsportowy.onet.pl »

Komentarze:
Najczęściej czytane