24.09.2025 12:15
19 wyświetleń
0 komentarzy
Wiktor Jasiński w ostatnich tygodniach wyrósł na bohatera całej Piły. Wydatnie pomógł miejscowej Proenergy Polonii w awansie do Metalkas 2. Ekstraligi. Niewiele jednak brakowało, żeby 25-latka zabrakło w półfinałowym meczu z Ultrapur Startem Gniezno. Jego badania lekarskie zakwestionował bowiem Paweł Palka, sędzia tego, rozegranego w sierpniu spotkania. — Jeśli przed meczem widzę, że w programie znajduje się ten sędzia, to wiem, że będzie się coś działo — denerwował się wówczas Jasiński. ]]>
Zobacz cały artykuł w serwisie przegladsportowy.onet.pl »