22.08.2025 10:28
16 wyświetleń
0 komentarzy
Śmierć Stanisława Soyki wstrząsnęła całą Polską. Wielki artysta zmarł nagle na kilka godzin przed występem w Sopocie. Nie wszyscy wiedzą, że podczas koncertów przez lata towarzyszyli mu uzdolnieni muzycznie synowie — Jakub zasiadał za perkusją, Antoni zajmował się dźwiękiem, a później także postanowił śpiewać i komponować.
Zobacz cały artykuł w serwisie kultura.onet.pl »