09.09.2025 14:45
20 wyświetleń
0 komentarzy
— 25 lat temu przeszedłem naprawdę trudny okres. Zmagałem się z kryzysem psychicznym, miałem myśli samobójcze, przeszedłem bardzo ciężką depresję. Zdecydowałem się na psychoterapię. Zacząłem szukać wewnętrznego spokoju, sensu życia — mówi w rozmowie z Onetem Michael Patrick Kelly. — Po sześciu latach życia w klasztorze odnalazłem spokój duszy. Myślę, że to, co dziś robię jako działacz na rzecz pokoju, jest naturalnym przedłużeniem tej drogi. To moje życzenie dla innych i dla świata — dodaje.
Zobacz cały artykuł w serwisie kultura.onet.pl »