Mecz trzeciej kolejki LaLiga pomiędzy Rayo Vallecano a Barceloną rozpoczął się w chaosie związanym ze złą kondycją murawy oraz brakiem połączenia z wozem VAR (udało się dopiero w 40. minucie). To nie był koniec - gdy po niespełna kwadransie spotkania gospodarze chcieli wyrzucić aut, zabrakło im miejsca za linią boczną. Do akcji musieli wkroczyć funkcjonariusze policji. Zdaniem UEFA bliskość band podważa możliwość rozgrywania na Estadio de Vallecas meczów europejskich.