01.09.2025 9:54
22 wyświetleń
0 komentarzy
Niedzielny wieczór pozostanie w pamięci kibiców w Seattle z pewnością na długo. Inter Miami przegrał w finale z Seattle Sounders 0:3, jednak starcie zostanie zapamiętane prawdopodobnie ze skandalicznych wręcz incydentów z udziałem gwiazd ekipy z Florydy. Dość powiedzieć, że w trakcie finału doszło do bójki, a zaraz po nim hamulce puściły kompletnie. Do tego stopnia, że opluty został działacz zwycięzców finału.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »