05.09.2025 18:15
28 wyświetleń
0 komentarzy
Niewiele jest na świecie tenisistek, które w swoim zawodowym CV miały zwycięstwa nad wszystkimi polskimi gwiazdami: Igą Świątek, Magdą Linette i Magdaleną Fręch. Zwłaszcza przez obecność na tej liście 24-latki z Raszyna. A taką zawodniczką jest Arantxa Rus, niemal 35-letnia już Holenderka. I choć to ona była rozstawiona w turnieju WTA 125 w Montreux, to w ćwierćfinale poległa z rąk Polki. I to z rąk najbliższej przyjaciółki Igi Świątek w tourze. Sukces Mai Chwalińskiej oznacza, że 23-latka z Bielska-Białej jest blisko powrotu do TOP 150 rankingu WTA.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »