13.09.2025 19:12
24 wyświetleń
0 komentarzy
- Raczej byliśmy przygotowani na wszystko to, co Rumuni zagrali. Jedyne co, to mieli wyśmienitą formę na zagrywce, do samej końcówki zepsuli naprawdę mało. Z tak zagrywającą drużyną, ktokolwiek by to nie był, na pewno ciężko o side-out - mówił Jakub Kochanowski po wygranym 3:0 meczu z Rumunią, którym "biało-czerwoni" zainaugurowali mistrzostwa świata w Manili. Poza "ciężarami" w pierwszym secie, rozmawiamy o problemie i niedogodnościach, która doskwierają naszej kadrze.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »