15.09.2025 6:04
56 wyświetleń
0 komentarzy
Najważniejszym wydarzeniem nocnej rywalizacji w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Tokio był męski maraton. Tam doszło do dramatycznych scen, o których jeszcze długo się będzie mówiło. Uwaga polskiego kibica skoncentrowała się przede wszystkim na eliminacjach rzutu młotem, gdzie startował pięciokrotny mistrz świata Paweł Fajdek, który nie zawiódł. Jako jedyny z Biało-Czerwonych, startujących w nocy, nie przepadł w eliminacjach.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »