15.09.2025 8:25
57 wyświetleń
0 komentarzy
Filip Rak, medalista młodzieżowych mistrzostw Europy, nie przebrnął eliminacji w biegu na 1500 metrów w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Tokio. Polak na 100 metrów przed metą przestał biec i w tempie spacerowym przekroczył linię mety. Po zawodach udzielił wywiadów, które nie wszystkim się spodobały. Wylał się na niego hejt. Teraz w rozmowie z Interia Sport wyjaśnił, całą sytuację.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »