poniedziałek, 13 października 2025 r.
15.09.2025 19:48
55 wyświetleń
0 komentarzy
- Czy jestem zaskoczony? Troszkę tak. Myślałem, że frekwencja będzie większa, szkoda. Mam nadzieję, że tylko i wyłącznie będzie wzrastać - mówi Kewin Sasak, atakujący reprezentacji Polski, który miał możliwość wyjść w pierwszym składzie na drugi grupowy mecz z Katarem na mistrzostwach świata na Filipinach. Polacy wygrali 3:0 i zapewnili sobie awans do 1/8 finału, ale nie przywykli, by ich spotkania oglądała garstka kibiców, jak to ma miejsce w legendarnej hali Araneta Coliseum w Quezon City.

Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »

Komentarze:
Najczęściej czytane
28.08.2025 20:09
123 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
21.08.2025 23:37
122 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
25.08.2025 9:09
121 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
28.08.2025 20:04
119 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
29.08.2025 23:38
115 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
26.08.2025 21:58
114 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
29.08.2025 22:07
113 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
14.08.2025 23:14
111 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
03.09.2025 23:56
109 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl
03.09.2025 22:07
101 wyświetleń
źródło: sport.interia.pl