16.09.2025 14:21
22 wyświetleń
0 komentarzy
Francuscy siatkarze przyjechali na Filipiny po złoto, a już w fazie grupowej zostali postawieni pod ścianą. Po gładkiej wygranej z Koreą Południową mecz Francja - Finlandia przyniósł mnóstwo emocji. Przede wszystkim zakończył się jednak sensacyjną porażką mistrzów olimpijskich. Nie pomógł im nawet Earvin Ngapeth w podstawowym składzie: grający z polotem Finowie wyrwali wygraną i sprawili, że Francuzi w ostatnim meczu będą grać z nożem na gardle.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »