16.09.2025 22:56
26 wyświetleń
0 komentarzy
Dwie zupełnie różne połowy obejrzeli dziś kibice w Turynie, gdzie Juventus oraz Borussia zainaugurowały zmagania w Lidze Mistrzów 2025/26. Po pierwszych 45 minutach rozpoczęło się prawdziwe szaleństwo. Wypełniony do ostatniego miejsca stadion widział aż osiem trafień. Piorunującą końcówkę zaliczył Juventus. Dusan Vlahović sprawił, że w zaledwie kilkaset sekund z 2:4 zrobiło się 4:4.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »