21.09.2025 13:20
34 wyświetleń
0 komentarzy
Iga Świątek we wspaniałym stylu odwróciła losy finałowej potyczki z Jekateriną Aleksandrową, pieczętując tym samym zdobycie pierwszego w karierze tytułu WTA 500 w Seulu. Podczas ceremonii zorganizowanej tuż po meczu polska tenisistka zwróciła się nie tylko do swojej rywalki, ale też do członków swojego sztabu z Wimem Fissettem i Darią Abramowicz na czele. I zdecydowała się na zaskakujące wyznanie - przyznała bowiem, że jej współpracownicy nie mieli z nią ostatnio łatwego życia. "Przepraszam za bycie trudną" - wypaliła.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »