21.09.2025 14:27
31 wyświetleń
0 komentarzy
Zapewne mało kto spodziewał się tak trudnej przeprawy Igi Świątek w finale turnieju WTA 500 w Seulu. Polka, która wcześniejsze mecze wygrywała pewnie i bez straty seta, w meczu z Jekateriną Aleksandrową znalazła się w poważnych opałach. Finalnie jednak wyszła z opresji i przypieczętowała zdobycie 25. tytułu w karierze. A na tym nie koniec, bo w jednej z prestiżowych statystyk wyprzedziła Arynę Sabalenkę, o czym poinformowano na oficjalnym profilu WTA.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »