24.09.2025 12:51
17 wyświetleń
0 komentarzy
Srogi rewanż wzięła broniąca tytułu mistrzów świata reprezentacja Włoch na Belgach, z którymi przegrała w rozgrywkach grupowych 2:3. Dzisiaj momentami nokautowała groźnego oponenta. - W pierwszej rundzie nie graliśmy najlepiej, a oni byli w formie, przede wszystkim Reggers i Deroo. Dużo z tego meczu wyciągnęliśmy i wróciliśmy na to spotkanie z nimi z planem i pomysłem, z czego jestem bardzo zadowolony - powiedział kapitan Italii Simone Giannelli. Rozgrywający przerzucił też "gorący kartofel" na naszą kadrę.
Zobacz cały artykuł w serwisie sport.interia.pl »